Szanowni Państwo,
23 lutego obchodzimy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Ktoś może zapytać z niedowierzaniem: ,,Depresja w szkole podstawowej? Niemożliwe?’’ A jednak. W sytuacji przedłużającego się nauczania zdalnego, nakazu izolacji społecznej, niemożliwości swobodnego poruszania się i korzystania z zajęć sportowych, kulturalnych itp., a nawet spotykania się z rówieśnikami obserwuje się znaczy spadek obniżenia nastroju u sporej liczby dzieci i młodzieży. Oczywiście nie każde tego typu zaburzenie to od razu depresja, jednak tendencja jest wysoce niepokojąca.
Nie piszę tego, aby Państwa wystraszyć lub siać niepotrzebną panikę, ale aby zachęcić do wnikliwej obserwacji zachowania własnych dzieci. Ponieważ kontakt dzieci z nauczycielami i szkolnymi specjalistami jest mocno w tym czasie ograniczony i zniekształcony przez rozmowy przez kamerki, to Państwo jako Rodzice mogą zauważyć niepokojące objawy tego stanu rzeczy.
Co powinno zbudzić nasz niepokój? - pokazuje grafika poniżej. Jest to szereg objawów dotyczący zaburzeń snu, koncentracji uwagi, braku apetytu, zniechęcania oraz objawów somatycznych takich jak bóle brzucha czy głowy. Wysoce szkodliwe jest spędzanie większości czasu w ciągu dnia przed ekranem komputera czy telefonu, zwłaszcza wieczorem przed snem. Rozmawiając z uczniami na pytanie o sposoby spędzania wolnego czasu czy rozładowania napięcia większość z nich odpowiada: ,,gra na PlayStation czy komputerze’’. Duży odsetek naszych dzieci spędza czas tylko w ten sposób. Warto nadzorować czas spędzany przed ekranem (oczywiście poza obowiązkowymi lekcjami) za pomocą różnego rodzaju blokad rodzicielskich. Wspólnie ustalmy z dzieckiem dzienny limit czasu na wirtualną rozrywkę w granicach ok. 30 min dziennie. Starajmy się dopilnować, aby dzieci spędzały przerwy między lekcjami poza ekranem – wstały z krzesła, pogimnastykowały się, wywietrzyły pokój, a dłuższą przerwę spędziły na dworze. Sami też dajmy przykład odkładając telefon czy laptop po skończeniu swojej pracy, najlepiej w jakieś odosobnione miejsce. Spędzajmy jak najwięcej czasu offline.
Wygospodarujmy więcej czasu na wspólne rozmowy i obowiązki domowe, ,,tradycyjne’’ zabawy takie jak: gry planszowe, rysowanie, majsterkowanie itp., a przede wszystkim na aktywność na świeżym powietrzu: grę w piłkę, rower czy rolki lub po prostu spacerowanie. Starajmy się zapewnić dzieciom rzeczywisty kontakt z rówieśnikami – zaprośmy jednego czy dwóch kolegów na wypad na łono natury czy domowe popołudnie. To naprawę ważne, by pielęgnować szkolne relacje! Starajmy się zachować w miarę stały rytm dnia i jasny podział na czas pracy i rozrywkę.
Jeśli jakieś sygnały nas niepokoją lub utrzymują się przez dłuższy okres czasu zachęcam do kontaktu z psychologiem lub pedagogiem szkolnym (można napisać do nas na dzienniku Librus czy na czacie Teams lub umówić się na konsultację ,,na żywo’’ na platformie). Proszę nie obawiać się, że działacie Państwo na wyrost – w tym wypadku lepiej być nadmiernie ostrożnym niż później żałować, że się coś zaniedbało czy przeoczyło. Można również kontaktować się bezpośrednio z pracownikami Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej nr 7 w Poznaniu (pełna oferta i kontakt do poradni znajdują się w zakładce ogłoszenia na Librusie).
Dbajmy o wzajemne relacje i starajmy się odnaleźć pozytywne aspekty sytuacji, w której się znajdujemy. Wiem, że nie jest to łatwe, jednak tylko w ten sposób będziemy w stanie w miarę bez szwanku wrócić do pocovidowej rzeczywistości.
Pozdrawiam serdecznie, Elżbieta Pleskacz – psycholog szkolny